Ratownictwo

Pars – irański dron ratuje tonących

Pars - dron ratowniczy RTS Lab

Pracownicy irańskiej firmy RTS Lab skonstruowali drona w oparciu o quadrocopter, który może ratować życie tonących szybciej niż ratownik. Pars (bo taką nazwę nosi dron) ma przyczepione koła ratunkowe, które zrzucane są w pobliżu tonącego. Dzięki temu, że dron jest statkiem powietrznym dociera to poszkodowanego w znacznie krótszym czasie niż ratownicy wodni. Co więcej Pars może bez problemu operować również w nocy – wyposażony jest w kamerę termiczną do detekcji ciała ludzkiego w wodzie. Poza tym jest dobrze oświetlony za pomocą lamp LED, ma kamerę z bieżącym podglądem z pokładu drona, autopilota, GPS, jest stabilizowany trójosiowym żyroskopem, barometrem i kompasem.

Konstruktorzy z RTS Lab nie zapomnieli również o dedykowanej platformie wodnej dla drona, na której „odpoczywa” pomiędzy akcjami ratowniczymi. Platforma wyposażona jest w panele solarne, dzięki którym Pars ładuje swoje baterie podczas gdy jest zadokowany na platformie. Co więcej platforma może przyjąć więcej niż jednego drona.

Platforma dla dronów Pars - RTS Lab

Według danych producenta Pars potrafi lecieć z prędkością postępową ok. 7,5 m/s i unosić się w powietrzu przez ok. 10 minut co daje mu zasięg 4,5km. Przeprowadzono również prawdziwe testy, w których Pars rywalizował z prawdziwym ratownikiem wodnym. Sprawdzano w jakim czasie dron i człowiek dotrą do poszkodowanego oddalonego od linii brzegu o 75m. Pars dostarczył koło ratunkowe w 22 sekundy od momentu wezwania, ratownik – w 91 sekund.

Głównym powodem podjęcia prac nad dronem Pars przez irańską firmę RTS Lab była bardzo duża ilość utonięć notowana w każdym roku w basenie Morza Kaspijskiego na północy Iranu. W ciągu ostatnich 8 lat ponad odnotowano ponad 45,000 ludzi, którzy byli bliscy utonięcia w wodach morza.

Wartość jednego robota szacowana jest na $30.000 – $40.000.

Warto również wspomnieć, że nie jest to pierwszy robot zaprojektowany by ratować topiących się w wodzie. Szwajcarzy już dużo wcześniej wynaleźli robota EMILY (Emergency Integrated Lifesaving Lanyard) do podobnych celów, nie jest to jednak dron latający a pływający i wygląda tak:

Jeśli treść powyższego artykułu była dla Ciebie przydatna lub ciekawa możesz postawić mi kawę, którą uwielbiam i motywuje do dalszego pisania ;)

Postaw mi kawę na buycoffee.to

Poprzedni

Defikopter - dron wyposażony w defibrylator (AED)

Następny

Polska armia kupi nowe drony?

Brak komentarzy

Skomentuj artykuł

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *