GoPro traci udziały w rynku kamer sportowych
![Spadek akcji GoPro](https://www.swiatdronow.pl/wp-content/uploads/2016/01/akcje-gopro-spadek-2016-750x339.jpg)
GoPro – marka, która do tej pory nie miała sobie równych na rynku ekstremalnych kamer sportowych. Ktoś mówił: „kamera sportowa” – pierwsze skojarzenie: „GoPro”. Do tego dochodził niesamowity marketing, który de facto nakręcili marce sami użytkownicy publikując tysiące filmów nagranych podczas skoków spadochronowych, base-jumpingu, wingsuit, nurkowania i wielu innych ekstremalnych dyscyplin sportowych. I moim zdaniem bardzo zasłużenie, bo faktycznie przez ostatnie kilka lat GoPro nie miało sobie równych. Niestety – wszystko wskazuje na to, ża panowanie marki na rynku zaczyna topnieć i do drastycznie.
Na koniec roku 2015 podczas tradycyjnego corocznego bilansu zysków okazało się, że GoPro zarobiło w zeszłym roku znacznie mniej, niż przewidywano (ok. $435 mln z przewidywanych $500-550 mln). To niestety szybko przełożyło się na spadki akcji firmy na giełdzie aż o ponad 20%, w konsekwencji czego prawdopodobnie GoPro zredukuje zatrudnienie pracowników o 7% – w tej chwili pracuje ich ok. 1500, a firma co roku przyjmowała kolejnych.
![Spadek akcji GoPro](https://www.swiatdronow.pl/wp-content/uploads/2016/01/akcje-gopro-spadek-2016.jpg)
Aż ciężko uwierzyć, że GoPro – firma, którą w pewnym momencie chciało kupić Apple zapewne za niemałe pieniądze – teraz ma tak duże problemy zarówno finansowe jak i produktowe. Trzeba spojrzeć prawdzie w oczy – ich ostatnia, jeszcze bardziej zminiaturyzowana kamera HERO4 Session nie zrobiła furory, przez ostatni rok na rynku pojawiła się cała masa tanich chińskich kamer sportowych, które może nie dorównują w pełni jakością GoPro HERO4, ale są zwyczajnie wystarczające dla większości użytkowników, a co ważniejsze – zdecydowanie tańsze. Wspomnijmy tu chociażby o Xiaomi Yi lub o kamerach SJCAM, które kosztują od $70 do $150, czyli kilka razy mniej niż najnowsza GoPro HERO4.
![GoPro HERO4 Session](https://www.swiatdronow.pl/wp-content/uploads/2016/01/hero4-session.jpg)
Na „dobicie” na targach elektroniki CES 2016 japoński producent Nikon zaprezentował swój pomysł na miniaturową kamerę do podobnych zastosować co GoPro, która nagrywa 360 stopni! Mowa tutaj o Nikon KeyMission 360. Zapewne inni producenci też będą chcieli coś uszczknąć z tego rynku.
Niestety kiepskie wyniki finansowe mogą przełożyć się na datę premiery od dawna zapowiadanego i trzymanego w tajemnicy drona GoPro Karma, który zarazem – jeśli będzie miał co zaoferować coraz bardziej wymagającym użytkownikom – może stać się hitem… lub „kitem” sprzedażowym, co z pewnością byłoby jeszcze bardziej pogrążającym ciosem dla marki GoPro. Pozostaje nam czekać – zarówno na oficjalną premierę GoPro Karma, jak i na pełne wyniki finansowe firmy, które zostaną opublikowane z początkiem lutego.
Jeśli treść powyższego artykułu była dla Ciebie przydatna lub ciekawa możesz postawić mi kawę, którą uwielbiam i motywuje do dalszego pisania ;)
Brak komentarzy