AktualnościPrzesyłki kurierskieZastosowania dronówZe Świata

Czy Google jako pierwsze wprowadzi drony „na ulice”?

Trzy dni temu (2.11.2015) szef projektu Google Project Wing David Vos poinformował, iż Google zamierza wprowadzić na rynek drony dostawcze na zasadzie powietrznych kurierów już w 2017 roku i to w dodatku w Stanach Zjednoczonych, w których jak wiadomo FAA skutecznie utrudnia rozwój rynku dronów komercyjnych.

Jak rozwiązano kwestie prawne? Jak poinformował Vos – firma Alphabet, która jest oficjalnym właścicielem firmą-matką korporacji Google, już pracuje wraz z FAA (Federal Aviation Administration) nad szczegółami lotów dronów i nowym prawem, które umożliwi poruszanie się w ramach zorganizowanej infrastruktury. Ma ona sięgać nie wyżej niż 500 stóp nad ziemią czyli ok. 150 metrów.

Project Wing prowadzi rozmowy z FAA w tej kwestii od sierpnia tego roku w międzyczasie testując swoje drony w Californii „pod skrzydłami” NASA, która chyba jako jedyna ma preferencyjne traktowanie w FAA (swoją drogą sprytne rozwiązanie znalazło Google by testować drony w USA, wcześniej w grę wchodziła tylko Australia). Project Wing ma dostarczyć drony dostawcze, które stworzyły by w najbliższej przyszłości flotę dronów dostawczych w Google Express – usłudze kurierskiej Google aktualnie operującej w tradycyjny sposób.

Te rewelacje płynące z Google Project Wing zgrały się z ostatnimi doniesieniami iż największa sieć supermarketów w USA, czyli Walmart również chce wejść w ten sektor dostaw i także rozpoczęła działania w tym kierunku. Kto jeszcze? Oczywiście Amazon – firma, która w zasadzie już od 2 lat „walczy” z FAA o pozwolenia na testy i późniejsze wykorzystanie dronów.

Obecnie pozwolenia FAA na użytkowanie dronów są przydzielane firmom bardzo indywidualnie, po wzięcu pod uwagę rodzaju działalności i jej zakresu. Wiele firm już teraz posiada takie zezwolenia i zapewne nie byłoby to problemem również dla Google, jeśli chodziło by o manualne operowanie bezzałogowcami w zasięgu wzroku. Sęk w tym, że wspomniane firmy (Google, Amazon, Walmart) chcą wykorzysywać drony do dostaw na znaczne odległości, poza zasięg wzroku i w dodatku w pełni autonomicznie na co na chwilę obecną FAA nie chce pozwolić bez wypracowania odpowiednich reguł i wydzielenia przestrzni powietrznej, która byłaby bezpieczna dla wszystkich maszyn latających.

Eksperci są jednak zgodni – w momencie gdy Google ze swoim Project Wing wypracuje kompromis z FAA i ostatecznie wprowadzi swoje drony do użycia – do gry włączy się cała masa innych dużych firm, które skorzystają z nowych reguł lotów dronów, a przestrzeń nad USA może szybko zaroić się od autonomicznych bezzałogowców.

Jeśli treść powyższego artykułu była dla Ciebie przydatna lub ciekawa możesz postawić mi kawę, którą uwielbiam i motywuje do dalszego pisania ;)

Postaw mi kawę na buycoffee.to

Poprzedni

System wykrywania i omijania przeszkód z MIT

Następny

DJI Phantom X - nowy koncept autonomicznego drona DJI

Brak komentarzy

Skomentuj artykuł

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *