Halo by Elsight – nowy wymiar łączności dla bezzałogowców
Jednym z największych wyzwań stojących przed konstruktorami różnego typu bezzałogowców, czy to powietrznych, lądowych czy wodnych, jest opracowanie do nich systemu łączności, który zapewni pewną, stabilną i odporną na zakłócenia transmisję danych.
Obecnie dominującym systemem łączności pomiędzy dronami a operatorem jest system łączności radiowej. Choć ma on sporo zalet, jego największa słabością jest ograniczony zasięg – wynikający z fizyki propagacji fal radiowych – oraz spora podatność na zakłócenia, szczególnie w terenie zurbanizowanym. Rozwiązaniem może być łączność satelitarna, ale ma ona zarówno ograniczenia techniczne dotyczące ilości przekazywanych danych, jak i – co bardzo ważne przy rozwiązaniach komercyjnych – wysokie koszty utrzymania.
Panaceum w technologii GSM
Lekarstwem na wspomniane bolączki systemów łączności radiowej oraz satelitarnej jest rozwiązanie, które poprzez swoją powszechność gwarantuje komunikację z dronem praktycznie wszędzie, ze szczególnym wskazaniem na tereny zurbanizowane.
Opracowany przez firmę Elsight system Halo – którego twórcy podkreślają, że najtrafniejszym jego określeniem jest „platforma łączności nowego typu” – to dodatkowy, obok klasycznego linku radiowego, kanał łączności do sterowania dronem w oparciu o technologię GSM 3G/LTE.
Jak to działa?
Użytkownik systemu Halo wykorzystuje niewielki moduł elektroniczny (Halo OEM) który montuje wewnątrz bezzałogowca, uzbrajając go m.in. w system anten. Stacja naziemna (GCS) może korzystać z urządzenia Halo BOX, z wyglądu przypominające router wifi, będące w pełni funkcjonalnym system łączności wyposażonym w niezbędną do działania elektronikę wraz z antenami; Halo BOX zapewni bezpośrednią łączność z bezzałogowcem. Alternatywą dla Halo BOX jest łączność przez Internet – komunikacja z platformą bezzałogową odbywa się wtedy przez chmurę danych, utrzymywaną przez producenta systemu lub na własnym serwerze użytkownika z dedykowanym oprogramowaniem.
W każdym przypadku, czy to Halo OEM czy Halo BOX, użytkownik ma możliwość uruchomienia nie jednego, a aż czterech traktów GSM. Co ważne, to tylko od niego zależy, czy zdecyduje się zainstalować karty SIM tego samego operatora, czy dla pewności budowy wielostrukturalnego traktu komunikacji, zdecyduje się na różnych operatorów GSM.
Zalety systemu GSM
Twórcy systemu Halo podkreślają, że łączność GSM, jako równoległy trakt do radiowego, do minimum ogranicza ryzyko zerwania łączności pomiędzy dronem a operatorem gwarantując, że wszystkie zebrane przez sensory bezzałogowca informacje zostaną zaszyfrowane i bezpiecznie przekazane do wskazanego odbiorcy. Połączenie jest bowiem nie tylko kodowane przez AES, ale także transmitowane przez VPN, a dzięki podziałowi kanałów transmisji, do minimum ograniczono możliwości złośliwej ingerencji w transmitowane dane. Nie bez znaczenia jest także to, że zakłócenie sieci komórkowej jest dużo mniej prawdopodobne niż pasma radiowego, które przypadkowo łatwo może paść ofiarą innego, silnego źródła nadawczego.
Czemu nie 5G?
System Halo nie bez przyczyny korzysta z łączności opartej na GSM 3G i LTE, a nie na technologii 5G. Jak wykazały badania firmy Elsight, aktualnie infrastruktura sieci 5G nie sprzyja zadaniom sterowania dronami powietrznymi. Stacje technologii 5G są bowiem wyposażone na ogół w anteny, których propagacja skierowana jest, kolokwialnie mówiąc, ku dołowi. Anteny LTE i 3G nadają zaś w szerszym kącie, idealne spełniając wymagania UAV.
Sterujesz skąd chcesz
Inżynierowie z firmy Elsight podkreślają, że jedną z największych zalet systemu Halo jest uniezależnienie pozycji operatora względem drona. Dzięki technologii GSM odległość pomiędzy nimi nie ma bowiem praktycznie żadnego znaczenia. Jeśli operator chce, owszem, może być kilka kilometrów od bezzałogowca. Ale równie dobrze, może być w innym mieście, państwie, kontynencie. Co więcej, pracę operatorów dronów wyposażonych w Halo można nadzorować z dowolnie ulokowanego centrum dowodzenia (HQ). Dzięki tego osoby funkcyjne mogą nie tylko kontrolować pracę swoich podwładnych, ale gdy zajdzie potrzeba – udzielić niezbędnego wsparcia. Nie bez powodu rozwiązanie Halo jest testowane w aplikacjach, a także uwzględniane w procesach legislacyjnych, dotyczących lotów poza zasięgiem wzroku operatora (BVLOS).
Sprawdzona technologia
Mimo iż system Halo jest na rynku stosunkowo niedawno – bo zaledwie trzy lata – to już zdecydowały się go używać czołowe firmy z branży bezzałogowców – m.in. IAI i Airobotics.
My w IAI/Elta cieszymy się, że możemy połączyć siły z Elsight używając ich urządzenia Halo do naszych robotów i pojazdów bezzałogowych i zamierzamy zwiększyć integrację z rozwiązaniami komunikacyjnymi Elsight w jeszcze szerszej gamie naszych produktów.
– komentuje Meir Shabtai – szef dywizji robotów i systemów autonomicznych IAI.
Halo pomogło nam udowodnić naszą nową koncepcję działania, wprowadzając na świat autonomiczne drony. Najważniejszą dla nas cechą jest redundancja – wykorzystanie 4 modułów LTE pozwala nam na elastyczność i pracę z kilkoma dostawcami LTE, dzięki czemu zawsze będziesz mieć stabilne łącze – podkreśla Ran Kohn – system engineer hardware team leader
– Airobotics.
System Halo został przetestowany w Polsce w sieciach różnych operatorów i wszystkie jego zalety zostały potwierdzone. Halo w wersji OEM i BOX jest dostępny u polskiego dystrybutora – spółce Armit (www.armit.pl, info@armit.pl) specjalizującej się w zaawansowanych technologiach, w tym przeznaczonych do wymagających zastosowań wojskowych. Elsight chętnie udziela wsparcia technicznego wszystkim zainteresowanym integratorom Halo, wychodząc z założenia, że doświadczenie zdobywane przy współpracy z kolejnymi użytkownikami najlepiej sprzyja doskonaleniu produktu.
Jeśli treść powyższego artykułu była dla Ciebie przydatna lub ciekawa możesz postawić mi kawę, którą uwielbiam i motywuje do dalszego pisania ;)
1 Komentarz
Jestem bardzo ciekawy jak rozwinie się ten projekt. Śmiem twierdzić, na podstawie własnego doświadczenia, że prowadzenie łączności GSM (3g/LTE) powoduje na pewnych wysokościach AGL zakłócenia zarówno po stronie mojej jako odbiorcy jak i innych użytkowników na których wpływa duży zasięg mojego terminala, który jest w powietrzu…. mój terminal może zakłócać z powietrza pracę BTS, które nie byłyby w zasięgu gdybym nadawał na ziemi i tak samo ja (w tym przypadku mój BSP) – jego terminal odbiera sygnał zamiast z jednego BTS to z kilku co zakłóca transmisję skierowaną do mnie ze względu na używanie tych samych częstotliwości przez różne BTS na ziemi ….