AktualnościZ PolskiZe Świata

Rok 2016 rokiem ograniczeń lotów dronów?

Po bardzo udanym roku 2015 dla całej branży dronów nadchodzi kolejny – 2016-ty, który z pewnością przyniesie wiele dobrego. Warto jednak zdać sobie sprawę, że na pewno nie będzie to rok liberalizacji przepisów dotyczących lotów. Wiem – brzmi to dość pesymistycznie jak na pierwszy wpis w nowym roku, ale chyba warto wiedzieć co może nas czekać w nadchodzących miesiącach i jak się na to przygotować?

Wiszące w powietrzu od ponad roku „zamrożone” rozporządzenie dotyczące ruchu bezzałogowców w polskiej przestrzeni powietrznej ma wprawdzie za zadanie ułatwić operatorom loty np. w miastach powyżej 25 tyś. mieszkańców (strefy R), ale łatwiej będą mieć prawdopodobnie jedynie operatorzy ze świadectwami kwalifikacji UAVO. Pozostali mogą niestety obudzić się w rzeczywistości, w której loty w dużych miastach w terenach zabudowanych będą całkiem zabronione.

Poprzedni rok zakończył się wprowadzeniem rejestracji wszystkich dronów cięższych niż 250g na terenie Stanów Zjednoczonych. Nie trzeba chyba nikomu uświadamiać jak bardzo zmieniło to sytuację wśród wszystkich droniarzy w USA, a już najbardziej tych, którzy chcą latać hobbystycznie nawet na swoim podwórku przy domie. FAA wprowadziła prawo rejestracji niemalże rzutem na taśmę przed końcem roku. Rejestracja dronów ruszyła 21 grudnia, tuż przed Wigilią, po której pod choinką zapewne dziesiątki tysięcy Amerykanów znalazło swoje pierwsze drony zabawki.

Z racji faktu, że głośno było jedynie o FAA nie oznacza to, że w innych państwach prawo dotyczące dronów stoi w miejscu. Najpierw w połowie roku Japonia zakazała lotów dronów w parkach miejskich, potem całkowicie zakazała lotów dronów ważących powyżej 200g w miastach i na terenach zabudowanych. W sąsiednich Chinach zakazano lotów dronów dostawczych w miastach, z kolei Arabia Saudyjska całkiem zabroniła latania dronów na terenie swojego kraju, z racji możliwości używania ich do szpiegowania. W grudniu 2015 w Niemczech wprowadzono zakaz lotów dronów nad zamkami i pałacami – nie są tam mile widziane, bo krążą nad turystami stwarzając zagrożenie. W Rosji prezydent Władimir Putin podpisał właśnie nową ustawę, która od marca 2016 roku wprowadzi obowiązek rejestracji wszystkich cywilnych dronów o wadze powyżej 250g (praktycznie dokładna kalka przepisów narzuconych przez FAA w Stanach Zjednoczonych). O przypadku, w którym dron telewizyjny z dużą prędkością rozbił się tuż obok narciarza Marcela Hirschera chyba nikomu nie muszę przypominać – efektem tego wydarzenia było wydanie zakazu lotu dronów nad wszystkimi zawodami narciarskimi organizowanymi przez federację narciarską FIS.

EASA - Flying a Drone - Rules
Źródło: https://easa.europa.eu/easa-and-you/civil-drones-rpas

Całkiem niedawno, bo 18 grudnia 2015 EASA – European Aviation Safety Agency – opublikowała nową opinię („EASA Technical Opinion on drones„) na temat operacji dronów na terenie Unii Europejskiej. To wynik konsultacji z różnymi podmiotami związanymi z branżą lotniczą, które zaczęły się w lipcu i zakończyły we wrześniu 2015. Wspomniana opinia nie stanowi w żaden sposób prawa, ale stanowi podwaliny dla przyszłego prawa, które prawdopodobnie obejmie wszystkie kraje europejskie w Unii. Następnym krokiem EASA na lata 2016-2017 będzie sporządzenie oficjalnych reguł lotów dronów w Europie. Więcej można przeczytać tutaj natomiast konkretne propozycje rozwiązań EASA dla dronów znajdują się w oficjalnym dokumencie o oznaczeniu A-NPA 2015-10.

Jak się okazało w pierwszych dniach stycznia 2016 ograniczenia lotów dronów będą wprowadzane nie tylko prawnie, ale również… w oprogramowaniu najpopularniejszych dronów firmy DJI. Już 31 grudnia 2015 producent wprowadził do obiegu wersję beta nowego systemu geofencing’owego na terenie Ameryki Północnej oraz Europy w ramach aplikacji DJI Go. Oprogramowanie będzie pokazywało użytkownikom DJI tereny, nad którymi loty nie są objęte żadnymi regulacjami prawnymi oraz tereny gdzie potrzebne są pozwolenia lub loty są całkiem zakazane. W przypadku stref ograniczeń lot będzie możliwy jedynie dla użytkowników dronów DJI ze zweryfikowanym kontem. W strefach z zakazem lotu aplikacja może całkiem uniemożliwić lot poprzez zablokowanie możliwości startu. Póki co nową betę systemu geofencingowego można testować na DJI Phantom 3 i Inspire 1. Po krótkim okresie testowym system wejdzie na stałe do użycia w aplikacji DJI Go. Więcej można przeczytać tutaj: http://www.dji.com/flysafe/geo-system.

Obecne NFZ - No Fly Zones w Polsce
Obecne NFZ – No Fly Zones w Polsce – stefy o całkowitym zakazie lotu dronów DJI

 

Niestety daleko idące ograniczenia i zakazy lotów dronów będą się nasilać – nie tylko ze strony zarządców terenów (zabytki tj. zamki, pałace, parki, organizatorzy imprez) i instytucji rządowych, ale również ze strony producentów dronów, którzy zapewne pod ich naciskiem będą wprowadzały ograniczenia sprzętowe. Póki co Polsce daleko do takich ograniczeń, jakie wprowadzają rządy w USA czy Rosji, ale jeśli za sprawę poważnie weźmie się np. EASA to wprowadzenie obowiązku rejestrowania dronów powyżej pewnej wagi będzie tylko kwestią czasu.

Jak przygotować się do tej sytuacji z perspektywy operatora drona? Cóż, dobrze już teraz zainwestować w świadectwo kwalifikacji UAVO, które może umożliwić loty w miastach nawet rekreacyjnie (tak czy inaczej – będzie wymagane UAVO). Póki co do egzaminu na UAVO można podejść bez obowiązkowego szkolenia. Co do systemu geofencing w dronach DJI – albo podporządkujemy się zakazom, albo pozostaje nam nieaktualizowanie aplikacji do nowych wersji DJI Go. W ostateczności – zmiana drona na sprzęt innej firmy…

Jeśli treść powyższego artykułu była dla Ciebie przydatna lub ciekawa możesz postawić mi kawę, którą uwielbiam i motywuje do dalszego pisania ;)

Postaw mi kawę na buycoffee.to

Poprzedni

Latanie dronem zimą - jak przygotować baterie?

Następny

Sprawa z dronem niedaleko Okęcia ostatecznie umorzona

Brak komentarzy

Skomentuj artykuł

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *