AktualnościRecenzjeZ Polski

DroneTech 2023 – podsumowanie VIII edycji wydarzenia

DroneTech World Meeting 2023 już za nami. Wydarzenie odbyło się już po raz ósmy – niezmiennie w Toruniu. Jest to największa polska konferencja (połączona z expo, pokazami i zawodami) poświęcona bezzałogowcom. W tym roku wydarzenie trwało aż trzy dni, nieco rozbudowało formułę i samą tematykę.

Miniona edycja na powrót przeniosła całe wydarzenie do Areny Toruń, w której – prócz dwudniowej konferencji (12-13 października) wypełnionej prelekcjami i panelami dyskusyjnymi – odbyły się wyścigi dronów DroneTech Race Cup. Z kolei pierwszego dnia (11 października) w ramach DroneTech odbył się tzw. Dronemageddon – demonstrator technologii bezzałogowych gdzie zgłoszone firmy i służby realizowały zaproponowane scenariusze działań w celu udowodnienia sensowności i skuteczności zastosowania w nich dronów. Był to też sprawdzian samego sprzętu jak i załóg obsługujących.

DroneTech to również wydarzenia towarzyszące, które nie rzucają się tak bardzo w oczy, ale stanowią wartość dla wybranych osób – mowa tu o Giełdzie kooperacyjnej B2B organizowanej przy wsparciu z TARR oraz LAWathon – prawniczy hackathon dla zespołów studenckich poświęcony zagadnieniom prawnym dotyczącym BSP.

Strefa EXPO & Conference

Dla mnie osobiście najważniejszą częścią DroneTech była zawsze sama konferencja oraz strefa wystawowa. Konferencja podczas DroneTech w Toruniu od samego początku ma do zaoferowania ciekawe prelekcje i panele dyskusyjne – nie inaczej było również w tym roku. Organizatorzy zaprosili aż 60 różnych ekspertów – nie tylko specjalistów z firm, służb i urzędów, znaczną część prelegentów stanowili pracownicy naukowi m.in. z Akademii Pożarniczej, Politechniki Śląskiej, Instytutu Lotnictwa, Uniwersytetu Mikołaja Kopernika, Politechniki Warszawskiej, Uczelni Łazarskiego. Prelekcje zorganizowane były w dwóch miejscach Areny Toruń (scena główna i scena w strefie EXPO) i nie ukrywam, że stanowiło to pewien problem dla obserwatorów jak i samych prelegentów. Wiadomo, że nie da się być w dwóch miejscach na raz więc widzowie musieli wybierać pomiędzy trwającymi jednocześnie prelekcjami. To z kolei przekładało się na frekwencję na widowni – spotkania na dużej sali zawsze skupiały większy tłum słuchaczy, z kolei na mniejszej scenie na parterze prelegenci mówili czasem do 5 osób… Wiadomo, że nie jest to specjalnie przyjemne dla prowadzącego więc moim zdaniem należałoby to w przyszłości zwyczajnie zmienić i przenieść wszystko na salę główną.

Można by pomyśleć, że ciężko będzie „upchnąć” tyle prezentacji na jednej scenie, ale moim zdaniem jest to do zrobienia choć kosztem czasu pozostałych prowadzących. Niektóre prezentacje były zwyczajnie długie i zainteresowanie nimi spadało z każdą minutą. Jeśli organizatorzy ograniczyli by każde wystąpienie np. do 18 minut (wzorem TedEx’owych prezentacji) to wyszłoby chyba z korzyścią dla wszystkich. Oczywiście nie da się wyczerpać tematu w takim czasie, ale też nie o to chodzi. Krótsze prezentacje wymagają od prelegenta wybrania najciekawszych rzeczy do opowiedzenia i tym samym ułatwiają utrzymanie uwagi widzów przez całą prelekcję. To samo dotyczy paneli dyskusyjnych – te też wydawały mi się momentami za długie a paneliści zostawali z niewielką grupą osób na widowni.

Mimo wszystko dużą publikę zgromadził panel prowadzony przez Macieja Włodarczyka z PAŻP w roli moderatora i zatytułowany „10 lat przepisów BSP – blaski i cienie”. Wzięli w nim udział: Paweł Szymański- Urząd Lotnictwa Cywilnego, Filip Sosin – Polska Agencja Żeglugi Powietrznej, Paweł Śmiałek – Aircraft V, Grzegorz Trzeciak – Centrum Technologii Bezzałogowych Instytutu Lotnictwa, Sieć Badawcza Łukasiewicz – Maciej Poschwald (MAC FPV), Justyna Siekierczak – AeroMind/Polska Izba Systemów Bezzałogowych oraz Karol Cheda – Akademia UAV. Miło było posłuchać wspominków ludzi z tak dużym doświadczeniem w branży, ale wnioski „na przyszłość” płynące z rozmów nie były optymistyczne. Prawo, które mieliśmy 10 lat temu było optymalne do rozwoju branży, a aktualnie mocno ten rozwój ogranicza.


Wniosek na przyszłość: krócej, konkretniej, trzymając się rygoru czasowego każdego z uczestników powinno wyjść „na plus” dla wszystkich.

Co do wystawców – stoiska były rozmieszczone na dwóch piętrach. Nie wszystkie stoiska były zagospodarowane, a te, które były raczej nie narzekały na nadmiar odwiedzających. Wśród prezentowanych firm było sporo sprzedawców i dystrybutorów dronów m.in. AeroMind, IMEGA, Uniforce Tvprzemysłowa, Megadron, Dilectro, Navigate. Były również firmy, które oferowały produkty lub usługi oparte stricte o software jak SkyBro, SkySnap czy Tactic View (oprogramowanie firmy Akademia UAV). Nie brakowało różnych instytucji i organizacji wykorzystujących drony w swojej działalności jak Lasy Państwowe (Regionalna Dyrekcja Lasów Państwowych z Torunia), Wojska Obrony Terytorialnej (8. Kujawsko-Pomorska Brygada WOT), zarówno Państwowa i Ochotnicza Straż Pożarna.

Sporą popularnością cieszyło się stoisko Polskiej Agencji Żeglugi Powietrznej, która na sześciu stanowiskach komputerowych prezentowała swoje najnowsze oprogramowanie stworzone w ramach programu „Usługi cyfrowe dla BSP”. Warto zaznaczyć, że usługi te miały swoją publiczną premierę właśnie na DroneTech, choć do ich wdrożenia w życie jeszcze minie trochę czasu (część z nich ma zostać udostępniona do użytku z początkiem przyszłego roku lub w końcówce obecnego). Osobiście najbardziej zainteresował mnie moduł e-SORA do przygotowywania (w dużej mierze automatycznie) analizy ryzyka metodą SORA (i to już na podstawie SORA 2.5, która w niedalekiej przyszłości zastąpi obecną SORA 2.0). Moduł e-SORA jest częścią większego systemu, który zostanie udostępniony pilotom/operatorom BSP i będzie zawierał e-rejestrację, moduł e-learningowy, komunikację z ULC i PAŻP poprzez system, elektroniczny obieg dokumentów, generator INOP, przesyłanie oświadczeń i wniosków do STS i wiele więcej. PAŻP zapowiedział również dwie nowe aplikacje nazwane roboczo „CoTuLata” i „DronTower”. Pierwsza to aplikacja do zdalnej identyfikacji dronów latających w naszym zasięgu (czy raczej w zasięgu naszego smartfona), które poprzez RemoteID będą musiały wysyłać dane o swoim statusie w trakcie lotu. Druga aplikacja (DroneTWR? DronTWR? Dron Tower?) to następca DronRadar stworzony przez Agencję (PAŻP) – słowem: będzie to aplikacja mobilna na bazie obecnego serwisu Check-In Pansa dostępnego póki co tylko przez stronę www: https://checkin.pansa.pl/.

Podsumowując: w strefie EXPO można było znaleźć ciekawe produkty i usługi, choć wydaje mi się, że wystawców było mniej niż w roku ubiegłym, a i tak stoiska raczej świeciły pustkami jeśli chodzi o odwiedzających.

Równolegle z trwającymi prelekcjami i panelami dyskusyjnymi zostały rozegrane halowe mistrzostwa w wyścigach dronów DroneTech Race Cup. To powrót do zawodów po trzech latach nieobecności – wcześniej pandemia Covid-19 oraz poprzednia edycja zorganizowana w Hotelu Copernicus bez hali sportowej uniemożliwiły ich organizację. Dla zwycięzców przewidziano nagrody rzeczowe i finansowe: hulajnoga elektryczna by Segway za pierwsze miejsce oraz 1000 złotych i 500 złotych odpowiednio za drugie i trzecie.

Wyścigi dronów to atrakcyjny sport… głównie dla zawodników, niekoniecznie dla widzów. Na trybunach było pusto, a startujących dopingowali głównie inni zawodnicy. Z sentymentu, ale również z przyjemnością spędziłem kilkanaście minut na trybunach śledząc zmagania na całkiem wymagającym torze.

Podsumowanie

DroneTech World Meeting to wciąż wiodąca konferencja dronowa w Polsce, która rozszerza swoją formułę z edycji na edycję. Główni organizatorzy – Łukasz Kaźmierczak (prezes) i Adrian Drzycimski (wiceprezes) z fundacji Instytut Wspierania Nowych Technologii – rok rocznie wkładają masę pracy w przygotowanie tak dużego wydarzenia, które w kategorii polskich dronowych konferencji i expo nie ma sobie równych. W tym roku wydarzenie zostało rozszerzone o cały dodatkowy dzień zagospodarowany przez Dronemageddon. Znów rozegrano DroneTech Race Cup, PAŻP premierowo zaprezentował narzędzia stworzone w ramach programu „Usługi cyfrowe dla BSP”, w debacie poświęconej minionej dekadzie dronów wzięli udział znani weterani tej branży, a w panelach i prelekcjach można było usłyszeć doktorów i profesorów nauk, prawników, mundurowych i specjalistów nie tylko od dronów, ale również od sektora kosmicznego! Nie zabrakło zaproszonych gości-prelegentów z zagranicy, a organizatorzy tradycyjnie już zadbali o tłumaczenie symultaniczne i transmisję on-line na żywo, dzięki czemu nawet nieobecni w Toruniu mogli uczestniczyć w DroneTech. To wszystko świadczy o wysokiej randze tego wydarzenia.

Mam wielką nadzieję, że na przyszłorocznym DroneTech zostaniemy zaskoczeni czymś nowym a jubileuszowa 10. edycja za dwa lata przerośnie oczekiwania tych, którzy już zdążyli przywyknąć do i tak wysokiego poziomu merytorycznego i organizacyjnego tej konferencji. Jest kilka rzeczy, które moim zdaniem organizatorzy wciąż mogą usprawnić (wspomniane wyżej), natomiast od polskiej społeczności dronowej oczekiwałbym znacznie liczniejszego uczestnictwa, bo warto wiedzieć w jakim kierunku rozwija się ta branża, a na DroneTech’u zwyczajnie można się o tym przekonać.

Jeśli treść powyższego artykułu była dla Ciebie przydatna lub ciekawa możesz postawić mi kawę, którą uwielbiam i motywuje do dalszego pisania ;)

Postaw mi kawę na buycoffee.to

Poprzedni

Gęstość populacji w SORA 2.5 - warsztaty EASA z 6.10.2023 r.

Następny

Prawie 21,8 mln zł z NCBiR na polski system antydronowy STRATUS

2 komentarze

  1. 22 października 2023 at 22:11 — Odpowiedz

    […] Obszerne podsumowanie znajdziecie np. na stronie swiatdronow.pl […]

  2. 24 października 2023 at 23:17 — Odpowiedz

    […] An extensive summary can be found, for example, on the swiatdronow.pl website. […]

Skomentuj artykuł

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *