Zapraszam na przegląd napływających w ostatnich dniach informacji z Polski i ze świata dotyczących bezzałogowych statków powietrznych – stan na dzień 11.03.2024 r.

Podejrzane drony w Szwecji tuż po przystąpieniu do NATO

W południowej Szwecji w sobotę w nocy oraz nad ranem w niedzielę (9-10.03.2024 r.) nad obiektami chronionymi, m.in. lotniskiem w Malmoe oraz terenem nieczynnej elektrowni jądrowej Barsebaeck, zaobserwowano drony. W tym samym czasie zgłoszenia o niezidentyfikowanych bezzałogowcach napłynęły również z miejscowości Svedala oraz Ystad, gdzie znajduje się strategiczny port. W sprawę zaangażowane zostały szwedzkie siły zbrojne w związku z możliwą działalnością obcego państwa.

Warto wspomnieć że zaledwie 2 dni wcześniej – 7 marca 2024 – Szwecja formalnie stała się 32. członkiem paktu NATO. Czyżby zatem Rosja dopuszczała się prowokacji lub próby zastraszenia tuż po wstąpieniu Szwecji do Sojuszu Północnoatlantyckiego?

Źródło: rp.pl

CityAirbus NextGen – powietrzna taksówka Airbusa

Gdy Szwecja była formalnie przyjmowana do NATO – również 7 marca firma Airbus pokazała swój najnowszy produkt z kategorii „latających taksówek” – elektryczny VTOL o nazwie CityAirbus NextGen.

CityAirbus NextGen na swojej premierze nie miał okazji pokazać się w powietrzu, a jedynie na statycznej wystawie. Najnowszy eVTOL od Airbusa waży 2 tony i wygląda na dość skomplikowaną hybrydową konstrukcję będącą połączeniem płatowca z (wielo)wirnikowcem. Jest dość znacznych rozmiarów – rozpiętości jego skrzydeł wynosi ok. 12 m. Jest zarazem wyposażony w aż osiem wirników pionowego startu i lądowania. Jest przy tym w pełni elektryczny, zasięg podawany przez producenta ma wynosić 80 km, a prędkość przelotowa – 120 km/h.

Przyznam szczerze, że jak na powietrzną taksówkę jest on dość sporych rozmiarów, głównie przez znaczne łaty nośne (skrzydła oraz dość rozbudowany ogon). Maszyna jest częścią projektu Airbus’a poświęconego Urban Air Mobility – miejskiej mobilności powietrznej.

Źródło: rynek-lotniczy.pl

Atak ukraińskich dronów na fabrykę rosyjskich AWACS (A-50)

W sobotę 9 marca Ukraińcy przeprowadzili zmasowany atak na rosyjskie lotnisko i zakład lotniczy im. Berjewa, którym produkowane są i modernizowane m.in. rosyjskie samoloty wczesnego ostrzegania (AWACS) A-50.

W ataku wzięło udział 40 dronów i – jak to zwykle bywa – strona rosyjska obwieściła, że wszystkie zostały zneutralizowane zanim dotarły do celu. Różne inne źródła donoszą jednak, że przynajmniej 3 drony zdołały osiągnąć cel (co wynika z analizy zdjęć satelitarnych zakładu lotniczego) z czego dwa trafiły w budynki hangarów – miejsca remontów i budowy samolotów.

Zakłady lotnicze Berjewa mieszczące się w Taganrog w ob. rostowskim produkują samoloty-amfibje Berjew Be-200 służące do gaszenia pożarów, ale teraz – w trakcie trwającej wojny – zajmują się przede wszystkim produkcją, modernizacją i remontami rosyjskich samolotów A-50 (będących odpowiednikiem amerykańsich E-3 Sentry – AWACS), naprawiają również rosyjskie bombowce Ił-76 i Tu-95.

Źródło: www.polon.pl

„Mały sokół” – chiński dron poruszający się jak prawdziwy ptak

Telewizja China Central Television (CCTV) opublikowała materiał filmowy przedstawiający rzekomo najbardziej realistycznego na świecie drona przypominającego ptaka. Ornitopter o nazwie „Small falcon” został opracowany przez zespół naukowców z Northwestern Polytechnical University (NWPU) w Xi’an.

Eksperci twierdzą, że dron ten zaprojektowany tak, by trzepotał skrzydłami niczym ptak, może mieć ogromne zastosowania wojskowe i cywilne.

China has developed a new type of #ornithopter, an aircraft that flies by flapping its wings, and experts said on Sunday that the small bird-like aircraft has application potential in fields like ecological monitoring and environment protection. #ChinaTech pic.twitter.com/UeLX7fTJAd

— China News 中国新闻网 (@Echinanews) March 4, 2024

Źródło: interestingengineering.com

Silnik pulsacyjny w dronie Scitor-D firmy Wave Engine

Firma Wave Engine postanowiła sprawdzić, jak silniki pulsacyjne – choć nie jest to nowy wynalazek – spiszą się w dronach latających. Lot testowy drona Scitor-D wyposażonego w taki silnik możecie obejrzeć poniżej. Można zadań pytanie – po co testować te silniki w dronach? Otóż:

Silniki pulsacyjne nie tylko łatwiej zaprojektować i wyprodukować, co samo w sobie obniża koszty produkcyjne, ale też ich charakter działania jest korzystny w przypadku dronów. Mogą nie tylko działać przy wysokich prędkościach, ale też cechują się podobną efektywnością paliwową, którą mogą pochwalić się bardziej skomplikowane silniki turbinowe. Gdyby tego było mało, można wykorzystywać w nich różnego rodzaju paliwa, co nie tylko zwiększa elastyczność operacyjną, ale także wpisuje się w szersze cele wykorzystania zasobów w zastosowaniach wojskowych.

https://www.chip.pl/2024/03/drony-scitor-d-silnik-pulsacyjny-wojsko

Źródło: www.chip.pl

---