Premiera aplikacji DroneTower do zgłaszania lotów dronów w Polsce
Przez wiele lat piloci BSP mieli do dyspozycji aplikację DroneRadar, do której każdy, kto zaczynał swoją przygodę z dronami kilka lat temu zdążył się mocno przyzwyczaić. Po zawirowaniach i niemożliwości „dogadania się” PAŻP z firmą Droneradar Sp. z o.o. (twórcy aplikacji), DroneRadar został chwilowo zastąpiony przez serwis internetowy https://checkin.pansa.pl/, który wczoraj o północy przestał oficjalnie funkcjonować. Agencja pokazała za to aplikację DroneTower, które od dziś staje się oficjalnym narzędziem do zgłaszania lotów dronów w Polsce.
Żegnaj Check-In PANSA!
Z Check-In PANSA żegnam się bez żalu. Była to mapa stref z dodatkową funkcjonalnością polegającą na możliwości zgłoszenia własnego lotu. Tą samą mapę mamy wciąż do dyspozycji na https://dronemap.pansa.pl/ (z widocznymi check-in’ami) więc za serwisem checkin.pansa.pl chyba nikt specjalnie nie będzie płakał tym bardziej, że Check-In PANSA nie pozwalał na dwustronną komunikację ze służbami, a niektóre zgłoszenia lotów bliżej lotnisk i tak trzeba było potwierdzać telefonicznie z wieżowcami. Czas przywitać nowe…
Witaj DroneTower!
DroneTower można już pobierać ze sklepu Google Play/App Store i jest to pełnoprawna instalowana aplikacja na urządzenia mobilne. Po jej zainstalowaniu należy się zalogować poprzez dane konta założonego wcześniej w PansaUTM, ponieważ sama aplikacja stanowi moduł dPilot systemu PansaUTM.
W ramach DroneTower dostępne są następujące usługi (m. in.):
- tworzenie check-in’ów (zgłoszeń lotów) – zarówno bez wcześniejszego zgłoszenia misji w PansaUTM jak również z misją (było w DroneRadar, brakowało w Check-In PANSA);
- sprawdzanie możliwości wykonywania lotów dronami w polskiej przestrzeni (FIR EPWW) po wcześniejszym ustanowieniu limitów np. wysokości, wagi i samego obszaru lotu;
- uzyskiwanie szczegółówej listy stref w danym miejscu;
- niewerbalna komunikacja z organami służb ATS (powrót do tego co było najcenniejsze już w DroneRadar – nie trzeba będzie już dzwonić na wieżę i potwierdzać).
Wróciły proste oznaczenia dla użytkownika dające dość jasno znać – czy w danym miejscu można latać, czy nie lub czy są jakieś ograniczenia. Nie jest to już wprawdzie znany z DroneRadar klasyczny semafor ze światełkami: zielone, pomarańczowe, czerwone – wciąż są to dość intuicyjne oznaczenia bazujące na tych samych kolorach i ikonach:
Nowością w aplikacji DroneTower jest też obrazowanie przestrzeni jedynie na 3 godziny do przodu – celem zachowania wysokiej przejrzystość aplikacji. Czy to dobry ruch? Zapewne dla zwiększenia przejrzystości map – TAK, trzeba tylko pamiętać, żeby do planowania lotów na dalszym horyzoncie czasowym użyć wspomnianej mapy dronemap.pansa.pl lub klasycznej airspace.pansa.pl, na której AUP dla stref elastycznych jest obrazowany na cały dany dzień.
Bez problemu można (tak jak wcześniej) sprawdzić dane lotu innego oznaczonego na mapie drona, przy czym dodatkowo pojawiły się opcje skopiowania do schowka współrzędnych i numeru telefonu pilota BSP. Samo wyświetlanie danych czyjegoś check-in na mapie jest bardzo przejrzyste i przyjazne dla oka i tak jak w poprzednich aplikacjach – kolor ikonki check-in’u przekłada się na konkretny stan/fazę lotu drona.
Moje pierwsze wrażenie z obsługi aplikacji jest pozytywne. Odpowiada mi interfejs graficzny i pochowanie większości opcji pod trzema kropkami na dole (…) jak i w lewym górnym menu (trzy kreseczki). Górna belka z oznaczeniem kolorem/ikoną możliwości lotu, kategorii lotu, wysokości oraz wagi drona jest mała, dzięki temu nie zasłania mapy a pokazuje wszystko co potrzeba. Super! Kliknięcie na nią jak poprzednio rozwija potrzebne szczegóły: dodatkowo dokładne współrzędne geograficzne, wysokość AMSL a także KP-index.
Przed użyciem aplikacji do zgłoszenia lotu należy wejść w menu główne (lewy górny przycisk z trzema kreskami) i uzupełnić dane użytkownika, bowiem nie są pobierane automatycznie z systemu drony.gov.pl. Z kolei żeby prowadzić własne dane planowanego lotu, check-in lub wcześniej uzyskać informację o możliwości lotu we wskazanej bądź bieżącej lokalizacji wystarczy rozwinąć menu pod jedynym przyciskiem na dole (trzy kropki, ciężko nie zauważyć;) i wybrać jedną z opcji.
W ustawieniach podstawowych lotu – przed oznaczeniem check-in na mapie – można ustawić masę BSP, wysokość, kategorię i podkategorię lotu, czas do startu i czas samego lotu, a ponad to nowość: obszar lotu (trochę mylnie, bo faktycznie jest to trójwymiarowa przestrzeń, a nie płaszczyzna) w formie deklarowanej wysokości lotu i promienia obszaru płaskiego na ziemi (w założeniu: odległość od pilota stojącego w środku tego obszaru – obszar ten jest zawsze kołem o zadanym promieniu):
Po zgłoszony check-in’ie górna belka zamienia się na zieloną i ma status „W trakcie” a także pokazuje zgłoszoną wysokość i czas zakończenia lotu. Dolny przycisk (…) zmienił również swoje funkcje – po jego rozwinięciu dostajemy opcje: zgłoszenia lądowania, zgłoszenia sytuacji awaryjnej (ucieczki z możliwym określeniem czasu do rozładowania baterii w minutach i przybliżonej prędkości w km/h – coś, co było już w DroneRadar) oraz informacje (ikonka „i”), które również można uzyskać klikając górną belkę z parametrami wykonywanego lotu.
Na 2 minuty przed końcem zadeklarowanego lotu dostajemy powiadomienie zarówno w samej aplikacji jak i wyskakujące powiadomienie systemowe – informacja o konieczności rychłego lądowania. Gdy czas dobiegnie końca dostajemy jeszcze jeden komunikat „Ląduj natychmiast”.
Dla osób początkujących: w menu (górny lewy róg) można pobrać w PDF dość obszerny 31-stronicowy podręcznik obsługi aplikacji. Czy to konieczne? Moim zdaniem nie. Sama aplikacja jest dość przejrzysta i intuicyjna więc i bez podręcznika łatwo ją obsłużyć. W „Pomocy” znajdziecie także dane kontaktowe do działu dronowego PAŻP: e-mail, telefon dyżurny i dodatkowe.
Podsumowując: moim zdaniem idzie ku dobremu. Nie miałem okazji jeszcze zgłaszać check-in z misją zgłoszoną wcześniej w PansaUTM ani też komunikować się z wieżą poprzez DroneTower, ale podstawowa funkcjonalność wygląda całkiem OK, obsługa jest płynna, aplikacja nie zawiesza się i „nie zamula” (choć już widziałem, że niektórzy jej nawet nie mogli zainstalować, z racji niekompatybilności swoich urządzeń mobilnych…). Znów mam chęć zgłaszać każdy lot dronem… Z pomocą DroneTower jest to czynności szybka i prosta, a Check-In PANSA osobiście niestety mnie do tego nie zachęcał. Jeśli podobne odczucia będą mieć inni „starzy” użytkownicy dronów, a nowym zwyczajnie ta aplikacja spodoba się od początku to powinna spełnić swoją rolę – zwiększy ogólne bezpieczeństwo w przestrzeni powietrznej poprzez częstsze zgłoszenia lotów BSP. Wszystko teraz zależy od tego, jak bardzo DroneTower zadomowi w świadomości przeciętnego użytkownika drona w Polsce. Dziesiątki tysięcy check-inów podawane w statystykach mogą robić wrażenie (bo takie liczby zawsze je robią;), ale faktyczna ilość zgłoszeń vs ilość wykonywanych lotów zapewne nie wygląda już tak różowo…
PS. Na plus jest też fakt, że aplikacja ma również język angielski interfejsu.
Jeśli treść powyższego artykułu była dla Ciebie przydatna lub ciekawa możesz postawić mi kawę, którą uwielbiam i motywuje do dalszego pisania ;)
2 komentarze
Pięknie to opisujesz, ale system nie działa. I tak na serio mamy drugi dzień gdy nie mamy w Polsce funkcjonującego systemu do zgłaszania lotów dronem. Nie tak to powinno wyglądać, na ochy i achy przyjdzie jeszcze czas.
Wiem, niestety nie działa… jeszcze jak pisałem materiał wszystko śmigało i zaraz po konferencji z udziałem ministra wszystko padło :/